Aby zrozumieć i ocenić obecny stan radioamatorstwa, należy sięgnąć do ogólnej historii
radiokomunikacji, oraz do początków krótkofalarstwa w Polsce i na Świecie.
W roku 1914 w USA, powstaje pierwsze stowarzyszenie radioamatorskie pod nazwą American
Radio Relay League - w skrócie ARRL. Istnieje ono do dziś pod tą samą, choć nie oddającą już
istoty rzeczy nazwą, która powstała w tamtym czasie od sztafetowego, czyli przekaźnikowego
sposobu podawania informacji radiowej na duże odległości. W innych państwach także zaczęły
powstawać lokalne i ogólnokrajowe organizacje, zrzeszające amatorów prowadzenia dwustronnych
łączności radiowych (QSO).
Czytaj dalej
Nie należy przy tym zapominać o jednym z ważniejszych aspektów rozwoju, jakim był skok
technologiczny związany z 1 Wojną Światową, a także o tym, że większość nowinek
radiotechnicznych pochodziło z USA i Europy Zachodniej, jako krajów w tej wojnie zwycięskich.
W tym gronie i w tamtym czasie, Polska klasyfikowała się całkiem nieźle.
Postęp jaki się dokonał w dziedzinie radiotechniki, w znacznym stopniu był rezultatem pasji
badawczej tysięcy krótkofalowców, osób często dziś już nieznanych i zapomnianych.
Oczywistością jest również to, że wiele ze zdobyczy radiotechniki profesjonalnej, radioamatorzy-
hobbyści potrafili w krótkim czasie przystosować do swoich potrzeb, dysponując przy tym
skromnymi środkami technicznymi i finansowymi.
W Drugiej Rzeczpospolitej od roku 1924, ruch amatorski zaczął się gromadzić wokół czasopisma
„Radjoamator”, wydawanego przez braci Janusza i Stanisława Odyńców.
Więcej na ten temat: Tutaj
W latach 1927–1928 w Waszyngtonie odbyła się międzynarodowa konferencja radiotelegraficzna.
Ustalono na niej, że pasmami radioamatorskimi będą fale radiowe o długości 80m, 40m, 20m i
10m. Oprócz „bandplanu” przyjęto także uzgodnione przedrostki, czyli tzw. prefiksy przed znakami
wywoławczymi. Ustalenia te były później modyfikowane i uaktualniane w czasie kolejnych spotkań
i konwencji.
Podczas 2 WŚ Polacy zostali urzędowo pozbawieni możliwości korzystania z radia w jakiejkolwiek
formie, więc co oczywiste, cała ta dziedzina zeszła do podziemia i konspiracji.
Tuż po wojnie, ruch radioamatorski praktycznie nie istniał. Przeszkodą w jego odbudowie była
sytuacja polityczna, oraz poniesione przez Polskę straty ludzkie i zniszczenia materialne. W trakcie
szkoleń w dużej mierze korzystano jeszcze z materiałów przedwojennych, chociaż od samego
początku ukazywały się periodyczne czasopisma z zakresu radiotechniki. Ich zasięg był jednak
niewielki.
Więcej na ten temat: Tutaj
i Tutaj
Z uwagi na niedemokratyczny ustrój państwa, oraz w związku z urzędowym ograniczaniem
kontaktów obywateli z zagranicą, radioamatorstwo było upolitycznione i reglamentowane, a jego
działalność rygorystycznie kontrolowana. Stan zaczadzenia umysłu i wiernopoddańczość
ówczesnych kadr zarządzających krajem wobec Związku Sowieckiego, najlepiej oddaje zdanie z
komentarza do wyników zawodów ogłoszonych w "Radioamatorze" nr 3/1953:
"Zawody wykazały wysoką klasę krótkofalowców radzieckich. Mistrzowska radiostacja
radziecka miała tysiąc razy więcej punktów od radiostacji zajmującej ostatnie miejsce.
Zawody "SP" spełniły swoje zadanie, ponieważ nawiązano jeszcze ściślejszą współpracę
między krótkofalowcami Związku Radzieckiego i krajów demokracji ludowej w celu coraz
bardziej efektywnej walki o utrwalenie Światowego pokoju".
Trudno więc się dziwić, że obecnie są nawet pewne problemy z odtworzeniem historii ruchu z
tamtego okresu. Jednak i w tym przypadku można w internecie coś interesującego znaleźć:
http://sq9jdo.com.pl/Historia_1/Historia_2.html
Więcej na ten temat: Tutaj i
Tutaj
Niektóre istotne fakty zostały zasygnalizowane już w poprzednich artykułach. W tym miejscu
należy podkreślić coś jeszcze. Niemal od samego początku, na mocy restrykcyjnego prawa
krajowego, ale także porozumień międzynarodowych, możliwości korzystania z częstotliwości
radiowych zostają usystematyzowane, podlegają koncesjonowaniu i poza drobnymi wyjątkami są
skomercjalizowane. Użytkowanie częstotliwości bez wymaganego pozwolenia jest zabronione.
Podstawowym użytkownikiem widma radiowego jest wojsko, służby państwowe, firmy
telekomunikacyjne, koncerny i spółki radiotelewizyjne, oraz inne jednostki gospodarcze. Zarówno
społeczny ruch krótkofalowców, jak i to wszystko co dzieje się wokół nie wymagających pozwoleń
pasm CB i PMR, pozostaje tylko niewielkim marginesem.
Więcej na ten temat: Tutaj
Według Wikipedii krótkofalarstwo (HAM Radio) to hobby, polegające na nawiązywaniu
dwustronnych łączności radiowych (WKD), na wydzielonych pasmach radiowych między
krótkofalowcami-amatorami za pomocą radiostacji, oraz potwierdzaniu łączności specjalnymi
kartami (QSL). Osobną grupę stanowią nasłuchowcy (SWL). Jako jedyna grupa użytkowników
urządzeń radiokomunikacyjnych, krótkofalowcy mogą pracować na samodzielnie skonstruowanych
urządzeniach, bez starania się o uzyskanie dla nich homologacji.
Z drugiej strony, obowiązująca Ustawa pt. Prawo Telekomunikacyjne precyzuje, że krótkofalowcy
to służba radiokomunikacyjna - amatorska, mającą na celu nawiązywanie wzajemnych łączności,
badania techniczne, oraz indywidualne szkolenie wykonywane w celach niezarobkowych, przez
uprawnione osoby wyłącznie dla potrzeb własnych.
Do obsługi radiowych urządzeń nadawczych, lub nadawczo-odbiorczych, wymagane jest
posiadanie świadectwa operatora urządzeń radiowych. Obecnie świadectwa te wydaje Prezes
Urzędu Komunikacji Elektronicznej, na podstawie pozytywnego wyniku egzaminu z wiadomości i
umiejętności osoby, która o takie świadectwo się ubiega.
https://bip.uke.gov.pl/swiadectwa-operatora-urzadzen-radiowych-tresci/swiadectwa-amatorskie,3.html
Jak z tego wynika, sposób pracy i zasady obowiązujące krótkofalowców, są ściśle określone. Grupa
ta jest też przewidywana jako pomocnicza służba łaczności, na wypadek wystąpienia zagrożeń i
katastrof. Jest tak pewnie dlatego, że w przeszłości w Polsce i na Świecie takie sytuacje miały już
miejsce, a realizowane wtedy połączenia były społecznie użyteczne i bardzo potrzebne.
Jako przykład można tu wymienić powódź w Stanach Zjednoczonych w latach dwudziestych,
powodzie w Polsce w roku 1929 i 1997, czy też tragiczne w swych skutkach trzęsienia ziemi w
Jugosławi w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Więcej na temat krótkofalarskich akcji specjalnych :Tutaj
http://basr.sp-radio.eu/
Przykład tych samych ćwiczeń w naszej okolicy: ŚNIEŻYCA 2015
Liczba krótkofalowców w różnych państwach jest bardzo różna. Jest zależna od wielu czynników,
np. od bogactwa kraju, formy i rodzaju sprawowanych rządów, rozwoju kultury i tradycji
technicznej, rozległości położenia geograficznego, mody, oraz wielu innych spraw, często trudnych
do określenia. Wśród osób zajmujących się radioamatorstwem jest wiele światowych osobistości.
Są naukowcy, astronauci, politycy, duchowni, aktorzy, a nawet koronowane głowy.
Poniżej lista sześćdziesięciu państw, z najwyższą bezwzględną liczbą zrzeszonych radioamatorów,
oraz przykłady niektórych postaci radiowych.
Marlon Brando – aktor.
Yousuf AL-Sabah – książę z Kuwejtu.
Król Hassan II – król Maroka.
Juan Carlos – król Hiszpanii.
Bhumiphol Adulayadej – król Tailandii.
Husain – król Jordanii
Noor – królowa Jordanii.
Carlos Saul Menem – prezydent Argentyny.
Rajiv Ghandi – prezydent Indii.
Joe Taylor – fizyk, laureat Nagrody Nobla.
Jurii Gagarin – pierwszy kosmonauta.
Peggy Whitson – kosmonautka z ISS.
Sergiej Treszew – kosmonauta z ISS.
Walerij Korzun – kosmonauta z ISS.
Denis Tito – miliarder , kosmonauta – turysta
Joe Taylor - fizyk, laureat Nagrody Nobla,
Walerij Korzun - kosmonauta z ISS,
Chet Atkins, - piosenkarz i autor tekstów,
Paul W Tibbets - pilot Enola Gay,
Owen Gaririot - astronauta,
Jay Apt - astronauta,
Koichi Wakata - astronauta,
Helen Sharman – astronauta.
Paulo Nespoli – włoski astronauta
Radioamatorów można spotkać wszędzie i praktycznie w każdym środowisku. Interesujące są
sposoby dochodzenia do statusu licencjonowanego krótkofalowca. Kiedyś w Polsce odbywało się to
przede wszystkim, w ramach działalności i pobytu w klubie krótkofalarskim. Dziś często jest
inaczej, a jednym ze sposobów poznania podstawowych tajników działania i obsługi TRX-a i
sposobu wykonywania łączności QSO, jest wcześniejszy kontakt z radiem CB.
W klubie Oscar Sierra są także osoby, których droga do krótkofalarstwa rozpoczęła się w ten
właśnie sposób.
Zdjęcia uczestników forum Oscar Sierra dotyczące tego wątku, są umieszczone na końcu artykułu w „Źródłach” pod tytułem „Galeria OS”.
O krótkofalowcach i ich hobby powstawały piosenki. Jedną z nich jest „Serenada radiowa”. Poniżej
link do jej polskiej wersji:
https://www.youtube.com/watch?v=_02Cb4LZM_c
Tematyką krótkofalarską zajmowała się także kinematografia.
Kręcono filmy, w których radio jako środek łączności ratunkowej spełniało istotną rolę, a o
odbiorze sygnału ratunkowego często decydował przypadek. Jednak z punktu widzenia radiowców,
o żadnym przypadku nie ma mowy. Osoba która wiadomość odebrała, to przecież zwykły
nasłuchowiec, czyli Short Wave Listener (SWL), a tych na różnych częstotliwościach jest wszędzie
pełno. Z ciekawszych obrazów warto wymienić:
1. Francuski film z 1955 roku, którego polski tytuł brzmi „Gdyby wszyscy ludzie dobrej woli”.
Fabułą filmu jest zdarzenie, w którym w trakcie rejsu po zjedzonym posiłku marynarze ulegają zatruciu jadem kiełbasianym, a radio odmawia posłuszeństwa na częstotliwościach morskich. Kapitan poszukuje ratunku na falach krótkich, pośród radioamatorów. Rusza wielka akcja pomocy w eterze i realnym świecie.
2. Interesująco zrobiony i klimatyczny hiszpański film pt. "Sergio i Sergiej", którego główna akcja
dzieje się na Kubie. Splot okoliczności i konkretne działania oparte na międzynarodowej
współpracy radioamatorów, doprowadzają do szczęśliwego zakończenia i powrotu na Ziemię
rosyjskiego kosmonauty z satelity MIR. Fabuła została oparta na prawdziwych wydarzeniach z roku
1992 dotyczących astronauty Sergieja Korolowa. Poniżej link do polskiego trailera na platformie
CDA:
https://www.cda.pl/video/290421080/vfilm
3. Warto jeszcze wspomnieć o często wyświetlanym w telewizji polskiej, filmie z Wielkiej Brytani
pt. „Angielska robota”. Także tutaj radio wraz radioamatorem-nasłuchowcem, występuje w
interesującym wątku fabuły. Poniżej link do oficjalnego trailera:
https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Angielska+robota+Zwiastun+nr+1-19775
Na zakończenie parę ciekawostek z Wikipedii:
- W 1961 roku w przestrzeń kosmiczną wystartował satelita OSCAR1, który był pierwszym z cyklu
radioamatorskich satelitów konstruowanych na całym świecie.
- W 1979 w Genewie odbyła się Światowa Administracyjna Konferencja Radiowa (WARC). Wśród
wielu dyskutowanych tematów, na tym spotkaniu zapadła decyzja o przydzieleniu radioamatorom
trzech nowych pasm 30 m, 17 m i 12 m.
- W latach 80. XX wieku krótkofalowcy stworzyli system automatycznego przekazu i radiową
transmisję cyfrowych pakietów zwaną Packet Radio. Ów skomputeryzowany system z
powodzeniem został użyty do przekazywania komunikatów podczas katastrof.
- Jedną z metod stosowanych na całym świecie, umożliwiających dwustronną łączność przy
pomocy komputera i karty dźwiękowej, jest program PSK31 który powstał na bazie pomysłu Pawła
Jałochy SP9VRC.
- Do 2003 r. (w Polsce do stycznia 2009) radioamatorzy-krótkofalowcy ubiegający się o niektóre
rodzaje licencje nadawców musieli podczas egzaminów wykazać się znajomością nadawania i
odbioru znaków alfabetu Morse’a. Światowa Konferencja Radiokomunikacyjna (WRC) na
spotkaniu w Genewie w 2003 zdecydowała, że znajomość telegrafii nie jest już wymagana do
otrzymania uprawnień licencji radiooperatora w służbie amatorskiej przy ubieganiu się o
zezwolenie w zakresach fal krótkich (egzaminy na uzyskanie uprawnień do nadawania w
amatorskich zakresach fal ultrakrótkich nie obejmowały wymogu znajomości telegrafii). Oznacza
to, że komisje egzaminacyjne nie wymagają znajomości alfabetu Morse’a, ale jak to dzieje się w
wielu krajach, nadal mogą to czynić.
- Obecna światowa Tablica Przeznaczeń Częstotliwości obejmuje zakresy częstotliwości zawarte od
9 kHz do 1000 GHz, przy czym aktualna zajętość widma praktycznie nie przekracza częstotliwości
275 GHz, jednak już teraz przewiduje się, że w najbliższych latach, dzięki niezwykle szybkiemu
rozwojowi techniki i technologii, górna granica wykorzystywanego zakresu częstotliwości może
przesunąć się do częstotliwości 1000 GHz, a więc do 1 THz (TeraHertz).
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krótkofalarstwo
https://pl.wikipedia.org/wiki/Okręg_krótkofalarski
https://bip.uke.gov.pl//dostepnosc-czestotliwosci/informacja-o-zajetosci-widma/#!
https://pzk.org.pl/readarticle.php?article_id=1
https://ot16.pzk.org.pl/index.php/14-aktualnosci/111-sp-dxc?jjj=1657739822174
https://ostol.pl/mapa-krotkofalowcow
https://ostol.pl/artykuly/krotka-historia-radia
http://sp3pow.pl/articles.php?article_id=75
https://www.sp5py.pl/photogallery.php
http://sq9jdo.com.pl/index.html
https://lodz.ipn.gov.pl/pl6/aktualnosci/154156,Infografika-historyczna-Na-fali-Historia-radia-w-II-
RP.html
https://www.youtube.com/watch?v=XkL1U3KRTto
http://www.dx-qsl.com/famous-ham-radio-operators.html
https://www.youtube.com/watch?v=_02Cb4LZM_c
https://www.cda.pl/video/290421080/vfilm
https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Angielska+robota+Zwiastun+nr+1-19775
Więcej na ten temat: Galeria OS
Opracował Andrzej 161OS151
Obecnie fale elektromagnetyczne są wykorzystywane w szerokim zakresie i w bardzo różnorodny sposób. Przy ich pomocy badamy kosmos, kontrolujemy lotnictwo, prognozujemy i zmieniamy pogodę, leczymy się, mamy wpływ na żywe i martwe organizmy. Potrafimy też przekazywać na odległość obrazy, gotować pożywienie i topić metale. Jednak najwcześniej i najszerzej, właściwości fal elektromagnetycznych zostały wykorzystane do nadawania i odbierania informacji. Tak jak to się dzieje w przypadku większości nowinek technicznych, sytuacja ta od razu została powiązana z celami militarnymi.
Czytaj dalej
Łączność wojskowa
Dobry przepływ informacji, czyli szybka i pewna łączność, jest podstawowym czynnikiem należytego funkcjonowania wojska. Urządzenia radiowe nadają się do tego celu wyśmienicie, tak więc na przestrzeni lat skonstruowano ich bardzo wiele.
Z początku używano fal długich i bardzo długich. Robiono to z tego powodu, że właściwości innych fal jeszcze dokładnie nie poznano, a jednocześnie sądzono, iż inne długości nie będą się nadawać. W początkowym okresie pracowano na częstotliwościach ok. 1.5 do 6.5 MHz, a potem od 3.5 do 12.5 MHz. W wyniku badań i zdobytego doświadczenia, wartości te były później zwiększane. Należy przy tym zauważyć, że proces rozwoju wojskowych środków łączności w czasie, przebiega szybko i w sposób ciągły.
Produkcja sprzętu radiowego odbywa się na miarę czasu i możliwości technicznych. Oznaczało to że początkowo był on duży, ciężki i mało poręczny. Mobilność stacjom radiowym zapewniały najpierw zaprzęgi konne, później pojazdy mechaniczne i w końcu sami żołnierze. Radiostacje zasilano z baterii elektrycznych, akumulatorów i prądnic napędzanych siła mięśni. Później także z generatorów poruszanych silnikami spalinowymi. Nadawano i odbierano przede wszystkim sygnały Morse’a (CW), głos w modulacji AM, a następnie także w modulacji FM.
Pierwotnie zasięgi stacji wynosiły tylko kilka kilometrów. Jednak w zależności od konfiguracji anteny, pory dnia, oraz mocy zasilania, stopniowo zwiększały się do kilkunastu i kilkudziesięciu kilometrów. Z czasem sygnały mocniejszych i nowocześniejszych radiostacji, dochodziły regularnie na odległość kilkuset kilometrów (470), a później nawet kilku tysięcy kilometrów (3700).
W czasie 2 Wojny Światowej, Polacy byli zaangażowani w walki zarówno na Wschodzie, Zachodzie, jak i we własnym kraju. W związku z tym, ich wyposażenie w środki łączności było zróżnicowane, w zależności od warunków lokalnych, możliwości produkcyjnych i tradycji jaka w danym miejscu obowiązywała.
Jest oczywiste, że ze swoich środków łączności, korzystali także nasi wojenni przeciwnicy. Poniżej prezentuję zdjęcia sytuacyjne niemieckich radiostacji wojskowych z czasów 2 WŚ.
Więcej informacji o wojskowych środkach łączności z okresu przed- i po 2 Wojnie Światowej, można obejrzeć i pobrać tutaj:
http://www.szpzl-zegrze.waw.pl/pdf/publikacje/k35/2.pdf
http://www.szpzl-zegrze.waw.pl/pdf/publikacje/k32/32_2.pdf
https://muzeum-sieradz.com.pl/wp-content/uploads/2021/09/Przewodnik.pdf
http://www.2brygada.walcz.paak.net
Materiały i fotografie pochodzą ze strony wikipedia.pl a także innych stron internetowych.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/web/narodowe-archiwum-cyfrowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Radiostacja_R-118
https://pl.wikipedia.org/wiki/Radiostacja_R-350M
https://pl.wikipedia.org/wiki/Radiostacja_R-105
https://muzeum-sieradz.com.pl/z-technika-lacznosci-przez-dziesieciolecia/
http://www.2brygada.walcz.paak.net
http://www.2brygada.walcz.paak.net/sprzet104.html
http://www.szpzl-zegrze.waw.pl/publikacje.html
https://www.viehl-radio.de/homeda/richterp.html
Andrzej 161OS151
Spośród istot znanych na Ziemi, tylko człowiek posiada zdolności do komunikacji werbalnej, do przekazywania swoich myśli za pomocą słów, a ludzka mowa realizuje ważne funkcje w katalogu życiowych potrzeb człowieka.
Mówiąc i słuchając przekazujemy informacje, oraz nawiązujemy relacje i kontakty społeczne. Dzieje się tak przede wszystkim w bezpośrednim spotkaniu. Jednak dzięki zastosowaniu rozwiązań technicznych, jest to możliwe także na odległość. Tu z pomocą przychodzi nam radiotechnika.
Historia radia jest dość długa, gdyż badania naukowców i wprowadzane przez nich liczne wynalazki, miały miejsce już w XIX wieku i stan ten trwał do końca wieku XX.
Czytaj dalej
Przyjmuje się że w tej dziedzinie, przełomowy był wkład dwóch osób.
Szkockiego uczonego Jamesa C. Maxwella, który tworząc w roku 1861 teorię pola elektromagnetycznego położył fundamenty teoretyczne, oraz niemieckiego uczonego Heinricha R. Hertza, który w roku 1886 doświadczalnie udowodnił istnienie fal elektromagnetycznych.
Francuski noblista z 1929 roku, Louis Victor de Broglie, który zajmował się także badaniem fal elektromagnetycznych, a któremu w 1935 roku Uniwersytet Warszawski przyznał tytuł doctora honoris causa, napisał:
„Widzimy tutaj bezinteresowną pracę naukowców, oraz bardziej ukierunkowane działania inżynierów i techników, łączące się razem jak strumienie z wielu krajów w wielką rzekę, odkrycia i wynalazki razem tworzące wspaniałe osiągnięcie, radio”
Słowa uczonego wyjątkowo trafnie opisują atmosferę tamtych dni, kiedy wiele spraw działo się spontanicznie i przy dużym zaangażowaniu często przypadkowych osób.
Historię powstania i rozwoju radia, przedstawiają załączone niżej slajdy:
Od samego początku, radiowa pasja nie była dla wszystkich. Było to hobby drogie i limitowane przez państwa. Zarówno chętni do posiadania radioodbiorników jak i nadajników radiowych, zmuszeni zostali do wnoszenia obowiązkowych opłat. Wprowadzono licencje radiowe dla radioamatorów i bardzo szybko ogromny wpływ na rozwój i dystrybucję radia przejęło wojsko i służby ochrony państwa. Jest rzeczą charakterystyczną, że w chwilach zagrożenia lub po wybuchu konfliktu, zawsze na pierwszym miejscu żąda się od ludności cywilnej zdania posiadanej broni, a następnie nadajników i radioodbiorników. W czasie 2 wojny światowej, za nielegalne posiadanie radia hitlerowcy karali pobytem w obozie koncentracyjnym a nawet karą śmierci.
Po 1 wojnie światowej, krótkofalowcom przywrócono możliwość uzyskiwania licencji i pracy na radiu, więc z roku na rok coraz większa liczba ludzi miała do niego dostęp.
W USA lawinowy przyrost słuchaczy nastąpił w roku 1920. Spowodował go Frank Conrad, w momencie kiedy rozpoczął transmisje muzyki o stałych godzinach. Aby moc pokryć koszty i utrzymać się na rynku, wymyślił reklamę radiową i został pierwszym dyskdżokejem. Dostał wsparcie od firmy Westinghouse, której był pracownikiem. To spowodowało że już wkrótce, można było go usłyszeć w całej Ameryce, z radiostacji o wywołaniu KDKA.
Jego popularność szybko rosła, zwłaszcza kiedy jako pierwszy nadał wyniki wyborów prezydenckich i włączył do swoich audycji sprawozdania z wydarzeń sportowych i religijnych. To spowodowało ogromny wzrost popytu na odbiorniki radiowe, których jednym z głównych producentów była firma Westinghouse.
Wkrótce inni poszli za przykładem Franka Conrada i pod koniec 1922 roku, w USA istniało już 500 stacji radiofonicznych.
W wyniku spektakularnego rozwoju, radio odniosło wielki sukces i stało się pierwszym medium masowym. W wielu domach, codziennie wieczorami słuchano radia, w którym nadawane były audycje muzyczne, słuchowiska i różne informacje.
Także politycy szybko dostrzegli możliwości głoszenia propagandy przez radio, zwłaszcza że z jego przekazem można było dotrzeć również do kręgów analfabetów, czyli osób nie umiejących czytać i pisać, co w tamtych czasach nie było rzadkością.
Szeroko znane są audycje, przemówienia i inne fakty związane z radiem, które pozostawiły swój wyraźny odcisk w historii Europy, a nawet Świata.
I tak w dniu 30 października 1938 roku w Stanach Zjednoczonych, po nadaniu przez stację CBS słuchowiska radiowego pt. „Wojna Światów”, a przygotowanego przez młodego reżysera Orsona Wellesa, setki tysięcy Amerykanów w panicznej ucieczce opuściło swoje miejsca zamieszkania, próbując szukać ratunku przed „atakującymi Ziemię Marsjanami”. Błagali napotykanych po drodze żołnierzy i policjantów o maski przeciwgazowe, aby zabezpieczyć się przed rzekomym atakiem chemicznym ze strony obcych.
Innym, powszechnie znanym wydarzeniem jest zorganizowana przez Niemców tzw. Prowokacja Gliwicka, na skutek której Hitler znalazł fałszywy pretekst do ataku na Polskę i rozpoczęcia 2 Wojny Światowej.
Już w czasie trwania wojny, z pomocy radia w kontakcie z własnym narodem korzystał min. król Jerzy VI i ex-prezydent USA Herbert Hoover. Brytyjski król wygłosił przemówienie radiowe kilka godzin po tym, kiedy Wielka Brytania wypowiedziała Niemcom wojnę. Jednak najwięcej możliwości jakie w tym czasie stwarzało to medium, wykorzystywały nazistowskie Niemcy. Zwłaszcza po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w 1933 roku. Z kolei Brytyjczycy prowadzili transmisję radiową, z trwających po wojnie aż do 1949 roku procesów Norymberskich. W II Rzeczpospolitej już w dniu 19 listopada 1919 roku, nadano radiową depeszę Wodza Naczelnego Armii Polskiej, notyfikującą odrodzenie Ojczyzny. Zostało to zrobione przy pomocy radiostacji „WAR”, działającej na falach długich, która nadawała z niedawno zdobytej Cytadeli Warszawskiej.
Polskie Radio odegrało ogromną rolę w czasie 2 Wojny Światowej. Wspomnieć warto audycję nadaną na samym początku, czyli słynne słowa „a więc wojna”, wygłoszone przez Józefa Małgorzewskiego o godz. 6:30 w dniu 1 września 1939 roku, czy też późniejsze transmisje nadawane z oblężonej Warszawy, których znanym i szeroko rozpoznawalnym głosem był głos komisarycznego prezydenta tego miasta, zamordowanego później przez Niemców - Stefana Starzyńskiego.
Komunikaty Polskiego Radia były jedynym źródłem informacji o życiu walczącej Warszawy. Dlatego Niemcy chcieli za wszelką cenę zniszczyć polską rozgłośnię. 6 września 1939, aby uniknąć przejęcia nadajnika w Raszynie przez Niemców, został on wysadzony przez Polaków. Jednak już dzień później odezwała się Warszawa II i to ta rozgłośnia przejęła nadawanie przemówień Starzyńskiego, przekazywała wiadomości ze świata, informowała o tym, co dzieje się w stolicy i ogłaszała alarmy lotnicze. Kiedy Polskie Radio w kraju ostatecznie zamilkło, po pewnym czasie zaczęto transmitować audycje z zagranicy. Były one nadawane głównie z Anglii, ponieważ to tam przebywał Rząd Polski na uchodźstwie. W czasie Powstania Warszawskiego, chwalebny epizod w historii naszego radia zapisała Stacja Nadawcza Armii Krajowej „Błyskawica”. W 1943 roku w „podziemiu” w Częstochowie, zbudowany został nadajnik o mocy 200 Watów. Nadawał on od dnia 8 sierpnia 1944 roku, aż do do końca trwania walk powstańczych. Sygnałem wywoławczym była melodia „Warszawianki”. Zasięg radiostacji był bardzo duży, gdyż obejmował całą Europę i docierał nawet do Stanów Zjednoczonych.
Radio służyło ludziom wiernie także w czasach pokoju. Nadawano koncerty muzyczne, które odtwarzano z płyt gramofonowych, lub transmitowano nagrania na żywo. Robiono relację z imprez sportowych i ważnych wydarzeń patriotycznych i politycznych. Przez cały czas kształtowano i edukowano społeczeństwo w pożądanym przez władzę i jej elity kierunku. W czasach PRL-u, z lepszym lub gorszym skutkiem, robione były próby wpływania na krajową opinię publiczną z poza jej granic. Amerykańska rozgłośnia o nazwie Radio Wolna Europa (RFE), nadawała swoje programy z niemieckiego Monachium.
Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że w okresie stanu wojennego i przemian Solidarności, w niektórych polskich miastach, np. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Gdańsku, swoje audycje nadawały konspiracyjne rozgłośnie radiowe Związku Zawodowego Solidarność. Na przykład, Regionalny Komitet Strajkowy Dolnego Śląska pierwszą audycję radiową wyemitował 29 sierpnia 1982 roku na falach UKF, a kilka miesięcy wcześniej, bo najprawdopodobniej w lutym tego samego roku, została nadana transmisja alfabetem Morse’a, przeznaczona głównie dla odbiorców za granicą. Podziemna grupa mogła korzystać aż ze stu nadajników radiowych. Wykorzystywano także megafony porozmieszczane w mieście. Ogółem działacze z Dolnego Śląska wyemitowali 29 audycji, w których lektorzy czytali min. teksty z "Biuletynu Radiowego RKS". Opozycyjni radiotechnicy z tego regionu, skonstruowali również tzw. radio Julia, dzięki któremu byli w stanie przechwytywać rozmowy ówczesnej milicji.
Andrzej 161OS151
Wiek XIX
Rozwój cywilizacji nie przebiega jednostajnie ani liniowo.
Były i są takie czasy, w których panuje zastój i takie w których cywilizacja gwałtownie przyspiesza. Dla zaistnienia wyraźnego postępu, muszą być spełnione warunki odpowiedniego czasu i miejsca, w których utalentowany człowiek, o otwartych horyzontach myślowych, znajdzie możliwość działania.
Takimi właściwościami charakteryzowała się połowa osiemnastego, oraz całe dziewiętnaste stulecie naszej ery, które nie bez powodu nazwano wiekami pary i elektryczności.
O ile później, wiek XX charakteryzował się doskonaleniem już wymyślonych teorii naukowych i co raz lepszym ich praktycznym wykorzystaniem, o tyle wiek XIX obfitował w nowe idee i pomysły tworzone na bazie oświeceniowego racjonalizmu.
Czytaj dalej
Wtedy też stworzone zostały podwaliny, pod działanie urządzeń elektrycznych i elektromagnetycznych, takich jak telegraf, telefon i radio.
Doszło do wielkiego przyspieszenia cywilizacyjnego i gospodarczego. Przy zachowaniu kolejności wymienionej powyżej, czas budowy grup tych aparatów i urządzeń był bardzo zbliżony, a ich konstruowanie przebiegało w zgodzie z istniejącymi w danym czasie możliwościami technicznymi i wytwórczymi.
W każdej z grup powstawały najpierw wersje przewodowe, a dopiero w drugiej kolejności bezprzewodowe, oparte na wykorzystaniu fal elektromagnetycznych.
Telegraf
Telegraf , jako zasada przekazu informacji przy pomocy umownych znakow, jest bardzo starym i ciągle udoskonalanym urządzeniem.
Najpierw funkcję tę spełniały znaki dymne z ogniska i odgłosy bębnów. Później pojawił się telegraf optyczny w formie błysków światła odbijanych od luster, a jeszcze później konstrukcje telegrafu semaforowego. Na samym końcu wymyślono telegrafię przewodową, a po niej radiową, która pozwala na przekaz i odbiór informacji z dowolnie poruszających się obiektów.
Telefon
Telefon spełnił potrzebę człowieka dotyczącą przekazu werbalnego, czyli głosowego - na odległość. W różnym czasie powstawały różne formy i odmiany systemów i aparatów telefonicznych.
Prowadzono też próby nagrywania i odtwarzania głosu i muzyki.
Radio
Radio i radiotechnika, powiązane są ściśle z odkryciem zjawiska rozchodzenia się fal elektromagnetycznych i ich innych właściwości fizycznych.
Inne
W rozwój cywilizacji wpisuje się jeszcze jedna, szczególna dziedzina. To wojskowy militaryzm i próby osiągnięcia przewagi wojennej nad przeciwnikiem. Pomimo cierpień i nieszczęść, które niosą ze sobą wojny, są one także czynnikiem rozwoju cywilizacyjnego i mają na niego wielki wpływ.
Ciekawym przykładem, jest pokazana na początkowej fotografii wieża widokowa w Paryżu, której powstanie uświetniło wystawę międzynarodową, jaka miała miejsce w tym mieście w roku 1889, z okazji setnej rocznicy Rewolucji Francuskiej. Obiekt otrzymał pozwolenie budowlane na 20 lat, a później planowane było jego rozebranie. Po czasie okazało się, że najważniejszym argumentem za dalszym istnieniem wieży, było zbliżanie się Wojny Światowej i możliwość umieszczenia bardzo wysoko, na jej szczycie anteny radiowej. Dziś po 132 latach obiekt ciągle istnieje i ma się dobrze.
Wieża Eiffla
Innych ciekawych rzeczy można dowiedzieć się także pod np. linkiem:
I wojna światowa – broń i technologia
Uwaga: Wykorzystane fotografie i materiały pochodzą z polskiej i niemieckiej Wikipedii, oraz za zgodą autora, dr hab. inż. Ryszarda Jana Barczyńskiego profesora z Politechniki Gdańskiej z pracy pt. Jak_pozbywano_sie_drutu.pdf
Równanie Maxwella
Andrzej 161OS151